
Musiałam zrobić coś z twarogu, który mi został, z braku chęć na przygotowania wybrałam szybkie serniczki. Moim zdecydowanym faworytem jest jednak sernik pieczony – nawet jeśli opadnie jest pyszny! Te serniczki są bardzo sycące i bardzo niskokaloryczne. Nadają się idealnie na słodki deser. Nie dodawałam do nich za dużo cukru, bo już prawie 3 lata nie jem słodyczy i nie czuję potrzeby tego zmieniać, wyczuwalny dla mnie jest nawet mały dodatek cukru! Z podanych składników powinny wyjść 2-3 serniki.
Składniki:
- 200 g dobrze zmielonego chudego twarogu
- białko dużego jaja
- ekstrakt z wanilii
- 2 łyżeczki fruktozy
- płaska łyżka żelatyny + gorąca woda do jej rozpuszczenia
- szczypta soli
- truskawki lub inne owoce
W jednej misce białko jaja ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. W drugiej połączyć mikserem zmielony ser, fruktozę bądź inną substancję słodzącą, ekstrakt z wanilii i rozpuszczoną w gorącej wodzie żelatynę. Do drugiej miski porcjami dodawać ubite białko i delikatnie wmieszać. Przełożyć do szklanek i wstawić do lodówki przynajmniej na 2 godziny.
Jeden serniczek BEZ OWOCÓW ma około 88 kcal
Białko: 16,5 g
Tłuszcze: 0,3 g
Węglowodany: 4,3 g
Bardzo lubię Twoje przepisy 🙂 wcześniej czytałam u Ciebie ze podwyższasz wyniki z matur, udało się? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Taki prosty, a taki fajny przepis 🙂 Pochwal się na mejla jak Ci poszło 🙂
idealny dla mnie 😀 Dzis go zrobię na podwieczorek, mało kalorii a smaczny 😀
Kalorie to jedno, ale ma po prostu dobre proporcje B/T/W 😀
Dziękuję 🙂 Tak, podwyższyłam wyniki, ale na wymarzone studia niestety się nie dostanę 🙁
Jestem w tej samej sytuacji, także moze to Ci poprawi trochę samopoczucie, skoro wiesz że nie jesteś jedyna, pozdrawiam cieplutko 🙂
Jestem załamana, bo pewnie obie włożyłyśmy w przygotowania wiele czasu! Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie, masz jakąś alternatywę? Pozdrawiam! 🙂
Tak, ja tez się trochę podlamalam ale nie wszystko od nas zależy, niestety.. A tak samo jak Ty wlozylam w to dużo wysiłku. Myślałam nad kosmetologią lub weterynarią, ale do żadnego z tych kierunków nie jestem przekonana. A farmacja jakoś niezbyt mnie interesuje. A jaka jest Twoja alternatywa? 🙂
Złożyłam na weterynarię, uwaga !!!! Do : OLSZTYNA, WROCŁAWIA. POZNANIA I WARSZAWY, zaszalałam w akcie desperacji, do stome jestem też zalogowana chyba wszędzie! No i jeszcze dietetyka w Warszawie, i technologia chemiczna, biotechnologia i inżynieria chemiczna i procesowa na politecchnikach w Warszawie i Wrocławiu… ale do tego nie jestem przekonana. Gdzieś się dostanę, w tym roku dziwna rzecz się stała, bo dobrze napisały osoby, które się nie przykładały, a słabo te, którym zależało. Co za sprawiedliwość! I co, podjęłaś decyzje? :)) aaa i po wecie bym zrobiła specjalizacje i chirurgii bo najbardziej mi się podoba! 😉
Tak, tez mam takie wrażenie, dużo osób które znam i poprawialy na zasadzie "moze mi się uda a moze nie" poprawiły wysoko, a mi się nie udało.. Sprawiedliwości nie ma. Skłaniam się chyba bardziej ku weterynarii (złożyłam tylko do Poznania), bo jednak po weterynarii tez jesteś lekarzem, tylko że zwierząt:)