
Kasza jaglana posiada mnóstwo zalet żywieniowych:
• jest lekkostrawna i bardzo odżywcza.
• Zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą leczniczy wpływ na stawy. Zapewnia zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci oraz utrzymuje naczynia krwionośne w dobrym stanie, zapobiegając odkładaniu się w nich cholesterolu. Krzem pełni też funkcję w procesie mineralizacji kości, zapobiega ich odwapnianiu oraz przyspiesza regenerację po urazach. Wpływa także na przemianę materii, ułatwiając odchudzanie. Większość osób ma niestety niedobór tego pierwiastka w organizmie. Przyczyna tkwi w niewłaściwym sposobie żywienia, bogatym w mięso i jego przetwory, w których krzemu niestety nie znajdziemy.
• Kasza jaglana zawiera dużo witamin z grupy B (tiamina – B1, ryboflawina – B2, pirydoksyna – B6 oraz kwas pantotenowy).
• Obfituje w lecytynę oraz składniki mineralne, takie jak: magnez, wapń, fosfor, potas, żelazo.
• Dostarcza też witaminy E oraz lecytyny, która poprawia pamięć i koncentrację oraz korzystnie wpływa na stężenie cholesterolu we krwi.
• Jest bogata w antyoksydanty, czyli substancje wychwytujące i neutralizujące wolne rodniki.
Składniki:
- 5 sporych łyżek ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 małe jajko lub 2-3 przepiórcze
- duża łyżka posiekanej natki pietruszki
- czubata łyżka posiekanego koperku
- około 5 cm białej części pora
- 1/4 cebuli
- 2-3 ząbki czosnku
- 3 duże suszone pomidory
- sól, pieprz
Kotlety z kaszy jaglanek krok po kroku
Kaszę ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu, czyli na jedną szklankę kaszy należy dać 2 szklanki wody i posolić do smaku, potem gotować aż do wchłonięcia się wody przez około 20 minut co jakiś czas mieszając.
Koperek i pietruszkę drobno posiekać.
Posiekać również czosnek, suszone pomidory, cebulę i por.
Suszone pomidory kupiłam bez zalewy, nie wprowadziłam dodatkowego oleju czy oliwy.
Wszystko ze sobą połączyć i dokładnie wymieszać, doprawić solą i pieprzem. Blachę do pieczenia wyłożyć papierem, zmoczyć dłonie i formować kulki, kłaść na blaszce i rozgnieść palcami.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni i włożyć kotlety, piec około 25 minut na złoty kolor.
Wartość kaloryczna jednego kotleta: 92 kcal
Białko: 4,5 g
Tłuszcze: 1,75 g
Węglowodany : 21 g
Wyglądają fantastycznie 😀 Muszę zrobić koniecznie, ale bez pietruszki. Jedyna zielenina, której nie lubię,a korzeń mogę chrupać jak marchewkę :] Spróbuję z suszonymi siołami albo szczypiorkiem.
właśnie zrobiłam te kotlety;) zamiast suszonych pomidorów dałam pieczarki:) musiałam wyczyścić lodówkę i te kotlety idealnie się do tego nadały:) wyszły przepyszne:)
hmm… ciekawy przepis… chyba kiedys zrobie takie kotleciki na obiad ale czy one beda pasowaly np do ziemniakow?
Zapraszam do mnie : http://butterfly-cook.blogspot.com/
No pewnie ,dodaj dowolne zioła jeśli pietruszka Ci nie odpowiada :)) Jak zrobisz to napisz jak smakowały, bo może kolejnym razem też dodam coś innego. Muszę jeszcze wymyślić inne opcje kotletłów z akurat tej kaszy, bo wszystkie są pyszne!
ooo to super! Ja robiłam wczoraj 3 rodzaje kotletów i pieczarki dodałam do innych, z kaszą pęczak (razem z innymi grzybami) i też wyszły super 🙂
myślę, że tak, chociaż ja ziemniaków nie jem już 3 lata i trudno mi powiedzieć, ale na wege obiad byloby okej. Twojego bloga na pewno przejrzę! 🙂
świetny pomysł, podkradam 😉
zrobiłam dzisiaj na kolację i są naprawdę świetne – pożywne, lekkostrawne. Bardzo dziękuję za przepis 🙂
jutro beda na obiad <3 btw, masz tyle wspanialych wege przepisow, nie myslalas, zeby przejsc na weganizm albo chociaz wegetarianizm? 😉
Ciekawe czy gdby zblendowac czesc tej jaglanki to czy bylaby dobrym lepiaczem do zastapienia jajka?
Aga
niestety wydaje mi się, że nie, ale kiedyś słyszałam o zastępowaniu jajka (podobna konsystencja) mąką sojową wymieszaną z wodą, nawet ją kupiłam, ale nie przypasowała mi smakowo
nie, bo czasami mam ogrooomną ochotę na mięso (mimo że studiuję medycynę weterynaryjną, więc raczej jest tam dużo ludzi wege) 😀
zrobiłam wyszły z nutą ostrą ale rewelacyjnie mogę powiedzieć że kasza jaglana teraz mi smakuje
dziś zrobiłam 8 sztuk i okazało się, że za mało 🙂 super! Moje kotleciki miały b. dużo pomidora suszonego z zalewy z łyżeczką tejże, natkę pietruszki, lubczyk, ździebko kuminu i kolendry i czerwoną cebulę.
Na oku mam już inne Twoje przepisy.
Pozdrawiam
PS. powodzenia na uczelni. Przechodziłam przez to parę lat temu więc wiem o czym mówisz. Lek wet od 8lat 😉
ooo to zdawaj relacje jak Ci wychodzą i czy smakują jak tylko coś z nich przygotujesz!
Dzięki, przyda się. Zawsze lubiłam się uczyć, ale jestem przerażona, do tego nie wiem czy dam radę przeżyć cały trzeci rok z dużymi zwierzętami. No i wszystko zaliczam w pierwszych terminach, ale HISTOLOGIA to dla mnie kosmos!
Pozdrawiam 🙂
Hej, powiedz mi proszę co robisz żeby one Ci się nie zesuszyły przy pieczeniu w piekarniku, ja próbowałam i nie wyszły.
Cześć, wiesz co, mi też wyszły z lekką skorupką z wierzchu, myślę, że to zależy od piekarnika, na pewno nie piecz z termoobiegiem.
Czy te składniki pietruszkę koperek i cebulę itp smażymy? Nie ma nic napisane na ten temat a wole się upewnić.
Nie smażyłam jej,upiekła się dopiero w piekarniku.
Czy można dodać do kotlecików np . trochę marchewki
Bardzo dziękuję za przepis,pycha!dodałam większą ilość suszonych pomidorów ..idealny dla kobiety w ciąży kiedy nic prawie nie smakuje,a tu w koncu coś lekkiego i pysznego…
Hallo,dziekuje Pani za fantastyczna strone ze smakolykami. Wiele z przepisow juz wykorzystalam i przesylam je dalej polecajac goraco. Wszystko smakuje znakomicie. Dobrze,ze Pania tutaj odkrylam i przez ost.6 miesiecy ciagle tu wracam😊
Czemu nie jesz ziemniaków?