Trudno znaleźć na rynku parówki o większej zawartości mięsa
Sokoliki – 87 proc. mięsa, 0 proc. MOM, 28,50 zł
Od parówek z szynką są droższe o 10 zł choć mięsa mają mniej
Wieprzowe Pikok – 83 proc. mięsa, 0 proc. MOM, 13,32 zł
Najlepsza relacja ceny do jakości. Dostępne w Lidlu
Morlinki dla dzieci – 78 proc. mięsa, 0 proc. MOM, 28,50 zł
Najdroższe w rankingu, choć mięsa wcale nie mają najwięcej
Składniki:
- parówka
- jajko (najlepiej klasy S lub M)
- sól, pieprz
Parówkę należy przekroić na pół, zostawiając pod koniec jakieś 1,5 cm. Należy to robić bardzo ostrożnie.
Następnie wykałaczką spiąć z drugiej strony parówkę tak, by przypominała serce.
Na patelnię dodać trochę tłuszczu, ja użyłam rafinowanego oleju kokosowego. Położyć parówkę i delikatnie do środka wbić jajko, posolić i popieprzyć. Uwaga : moja parówka jest mała, a użyłam jajka L, skutek? Nie zmieściło się i górą wypłynęło. Nie wykluczone, że do ”normalnych” parówek takie jajko się zmieści.
Tak przygotowaną parówkę przykryć pokrywką i czekać aż się zetnie. U mnie trwałoby to bardzo długo, więc po ścięciu się jajka od strony patelni, włożyłam je do piekarnika i nastawiłam na 230 stopni, ekspresowo się zrobiło 🙂 Smacznego!
Aż się człowiek uśmiecha jak widzi takie parówkowe serducho 😉
To jest prawdziwie piękne śniadanie 😀
Po co komu kupne foremki 😛
Te pierwsze parówki faktycznie zaskakują ilością mięsa. Jak widzę 50% wody, skrobię i na końcu wymienione kilka procent mięsa, to aż mnie odrzuca….
Gratuluję egzaminów 😀
W tym nawale nauki miałaś czas na siłkę i ćwiczenia?
Śniadanko pycha! Wygląda super 🙂
Kiedy napiszesz coś na vitalii? Czytam Cię regularnie i jestem ciekawa co u Cb, jak po sesji, jak radziłaś sobie z posiłkami, a siłownia, dalej chodzisz?
dzięki, nie wiem, czy będę tam jeszcze pisać, może dopiero w wakacje, brakuje mi czasu na wszystko, a prowadzenie dwóch blogów nie jest łatwe i szybkie 🙂 Sesja nadal trwa, dzisiaj dowiedziałam się, że zdałam egzamin warunkujący przejście na 2 semestr i to z 2 wynikiem na roku, więc już się cieszę, posiłki wyglądały jak zwykle, w sesji nawet nie zajrzałam na siłkę, dzień wyglądał tak : 8 wstaję, siedzę i się uczę do 3 w nocy, idę spać, z przerwami na posiłki i ewentualnie krótki spacer, tragedia, nie przypuszczałabym nawet! Pozdrawiam i ściskam mocno! 🙂
Miło mi, że odpisałaś 🙂 Troszkę szkoda, że na razie nie będzie Cię na vitalii, ale Cię rozumiem, sama przechodzę "piekło" sesji i wiem co to oznacza 🙁 Super, że zdałaś wszystkie egzaminy i to ze świetnym wynikiem! Ogromne gratulację i powodzenia w przyszły semestrze! 🙂
Trzymam w takim razie kciuki za Twoje egzaminy, oby wszystkie do przodu! 🙂
też kupowałam sobie czasami dokładnie te parówki dla dzieci. Są całkiem dobre (oceniając skład). W tak pięknym wydaniu ich nie jadłam:)
heja, czy trafiliście gdzies na parowki bez konserwantow? wiem ze wedliny takie sa juz w sprzedazy