
Jakiś czas temu dostałam przesyłkę od Ekoproduktu, w której znajdowały się produkty z amarantusa. Nie miałam za bardzo okazji korzystania z nich, ponieważ najpierw nie pozwalała mi sesja, a potem zaczęłam wakacje. Dopiero co wróciłam, wypoczęta i stęskniona za codziennym gotowaniem. Na pierwszy ogień poszła mąka amarantusowa, dzisiaj przygotowałam z niej chrupiące kuleczki- ciasteczka. Zamiast cukru dodałam suszone owoce, użyłam śliwek, moreli i żurawiny. Zamiast tłuszczu, zmiksowane orzechy i pestki, u mnie włoskie, ziemne prażone i słonecznik. Są przesmaczne i szybko znikają! 🙂
Składniki:
- 60 g mieszanki suszonych owoców
- 60 g mieszanki ulubionych orzechów
- szklanka mąki amarantusowej prażonej
- 1 jajko
Suszone owoce zmielić na jednolitą masę w młynku.
Dowolne orzechy zmielić również w młynku tak, by przypominały konsystencją masło orzechowe, to może trochę potrwać.
Dodać mąkę i jajko, wszystko dokładnie zagnieść. W dłoniach formować małe kuleczki wielkości większego orzecha laskowego. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 20 minut w 180 stopniach lub około 15 minut w 160 stopniach z termoobiegiem, pozostawić do wystygnięcia.
Świetne są te ciasteczka! 🙂
Świetne do chrupnięcia na raz. Można by je w czekoladzie gorzkiej jeszcze wytaplać ;D
Bardzo ciekawy wpis. :)))
Pozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Lubię takie zdrowe, słodkie przekąski 🙂
naturalnie słodka i pyszna przekąska 🙂
Czyli to nie jest przepis dla mnie bo jak takie dobre wyszly to znając mnie zjadłabym wszystkie na raz, juz tak mam ze jak cos mi posmakuje to nie umiem się powstrzymać 😉
u mnie tak niestety było…